Star Swapper – logika zamknięta w gwiazdach

Gry logiczne są rzadkie jak gwiazdy w niespokojną noc. Sporadycznie pojawiają się na rynku, zaspokajając głód nastawionych na umysłowe wyzwania. Tap it Games, niezależne studio z Krakowa, twórcy ciepło przyjętych 9 Clues: The Secret of Serpent Creek oraz 9 Clues 2: The Ward tym razem zabiorą nas w kosmos, a dokładniej do gwiezdnych konstelacji w Star Swapper.

„My God, it’s full of stars!”

Star Swapper określony został przez twórców jako gra z relaksacyjną rozgrywką, która zachęca do krótkich sesji. Dlaczego? Ponieważ produkcja jest po prostu zbiorem dziewięćdziesięciu ośmiu łamigłówek opartych o tę samą główną mechanikę, o której więcej za chwilę, podzielonych na trzynaście zodiakalnych rozdziałów. Twórcy nie serwują nam żadnej historii, żadnej meta filozofii, ani żadnego wykreowanego świata, w którym toczyłaby się gra. Wygląda to trochę tak jakbyśmy otworzyli zeszycik z kolejnymi łamigłówkami sudoku. Produkcja stawia na zaspokojenie pewnej potrzeby i muszę przyznać, że dobrze spełnia swoją rolę.

Czas rozświetlić gwiezdną mapę – będzie co robić!

Uporządkować kosmos

Star Swapper rozgrywką przypomina układanki obrazkowe, te, w których przesuwamy po jednym klocku, aby ułożyć jakiś pejzaż, postać albo zwierzaczka. Tutaj jest podobnie, jednak zamiast zwierzaczków przesuwamy gwiazdy po wyznaczonych torach, aby wprowadzić je do korespondujących miejsc i utworzyć konstelację. Pustych slotów mamy zwykle ze dwa, może trzy. Każdy z rozdziałów wprowadza pewne zmienne zmuszające do innego podejścia przy każdej łamigłówce. Wszystkie są oczywiście inspirowane jakimiś kosmicznymi zjawiskami. Mamy więc czerwone olbrzymy, czyli gwiazdy, które wybuchają po określonej ilości ruchów, czarne dziury, które zasysają większe gwiazdy w nicość, tunele czasoprzestrzenne, które teleportują gwiazdę z jednego punktu do drugiego itp. Same tory również potrafią się zmieniać – czasami możemy przesunąć gwiazdę w jednym tylko kierunku, a czasem zmienia się układ ścieżki przy każdym ruchu.

Poziomy potrafią być bardzo rozbudowane i złożone.

Spokój i piękno

Graficznie Star Swapper jest bardzo stonowany, oszczędny. Wszystko opiera się na prostych kształtach, kolorach i kilku efektach dla zaakcentowania niektórych elementów, jak na przykład wybuchy. Dzięki temu gra ma bardzo niskie wymagania sprzętowe i będzie działać płynnie nawet na słabszych komputerach. Każdy rozdział ma trochę inną gamę kolorystyczną, ale większość elementów się powtarza. Od strony dźwiękowej również jest bardzo poprawnie. Mamy jedną ciągłą ścieżkę muzyczną, zapętloną, która nie zmienia się, niezależnie od tego, jaki poziom wybierzemy. Jest to muzyka, którą mogę określić mianem relaksacyjnej, ale po dłuższym graniu zaczyna trochę nudzić jej powtarzalność i brak zróżnicowania.

Trzy czerwone olbrzymy – bardzo wybuchowa sytuacja!

Kosmiczna motywacja

Tap It Games zapożyczyli trochę konstrukcję gry od produkcji mobilnych. Widać to w sposobie wynagradzania nas za poziomy –  za każdy ukończony etap możemy zdobyć trzy słońca (punkty), które otrzymujemy w zależności od ilości wykonanych ruchów i czasu, jakiego potrzebowaliśmy na rozwiązanie łamigłówki. Z punktami wiąże się system osiągnięć, które można podejrzeć z poziomu menu. Niestety, są to jedynie osiągnięcia dla osiągnięć i nie wiąże się z nimi żadna dodatkowa, ukryta zawartość. Ale dla osób, które lubią maksować tytuły i zdobywać wszystkie achievementy będzie to na pewno dodatkowa zachęta.

Ukończenie poziomu jest niezwykle satysfakcjonujące.

Piękny pusty kosmos

Star Swapper to gra zrobiona jak najbardziej poprawnie. Mamy ciekawe łamigłówki, nienachalną i przemyślaną, choć stonowaną szatę graficzną, kosmiczną muzykę, ciekawy motyw przewodni z układaniem konstelacji, dużo poziomów, system trzypunktowy dla każdej planszy i to wszystko. Dla osoby lubującej się w łamigłówkach ta gra może być zaspokojeniem pewnego głodu, bo tego typu produkcji jest jak na lekarstwo. A dla przeciętnego gracza, który przypadkiem natrafi na Star Swapper? Będzie to produkcja na dłuższą metę nudna, która nie posiada niczego ponad zagadki, aby przyciągnąć na dłużej. Zastanawia więc, dlaczego nie wydali swojej gry na wcześniej wspomniane platformy mobilne, gdzie na pewno lepiej by się przyjęła. Oprócz tego sugerowana cena na Steam dla tego typu gry jest, moim zdaniem, odrobinę za wysoka. Ocena od niedzielnego odbiorcy gier logicznych wyższa nie będzie, ale jeśli ktoś jest fanem gatunku, to może dodać do niej jeszcze jeden punkt.

Kopia do recenzji otrzymana dzięki uprzejmości Tap it Games.
Gra dostępna na steam: http://store.steampowered.com/app/723600/Star_Swapper/